Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Dariusz Joński i Michał Szczerba, obnażyli dokumenty sugerujące zamknięcie i sprzedaż gruntów lotniska Chopina w Warszawie. Według doktora Łukasza Drozdy, zamknięcie lotniska w sercu miasta to mądry krok. – Brakuje nam obszarów inwestycyjnych na rozsądne mieszkalnictwo, zamiast lokować je na odległych peryferiach. To prowadzi do korków, zwiększa zanieczyszczenie powietrza i zachęca do korzystania z samochodów.
Sprawdź parking okęcie 24
W poniedziałek na terenie Polskiego Kampusu posłowie KO, Michał Szczerba i Dariusz Joński, ujawnili plany Prawa i Sprawiedliwości dotyczące sprzedaży 600-hektarowych gruntów Lotniska Chopina w Warszawie. Zamknięcie lub ograniczenie działalności Okęcia ma być konsekwencją uruchomienia Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), kluczowego projektu inwestycyjnego PiS. Ruch lotniczy dla przewoźników komercyjnych miałby zostać przeniesiony do Baranowa, położonego 37 km na zachód od Warszawy, do roku 2028.
Zwolennikiem zamknięcia Okęcia jest dr Łukasz Drozda, politolog i urbanista z Instytutu Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego, autor książki „Dziury w ziemi. Patodeweloperstwo w Polsce”. W programie „Popołudnie Radia TOK FM” określił wypowiedzi Jońskiego i Szczerby jako „populistyczne argumenty”. – Powinno się postrzegać zamknięcie lotniska nawet jako historyczną konieczność, obawiam się jednak, że ta kwestia została sprowadzona jedynie do interesów deweloperów, którzy czasem sprawiają więcej szkody niż pożytku – mówił w „Popołudniu Radia TOK FM”. Według niego, tereny lotniska Chopina doskonale nadają się do zabudowy mieszkalnej, i niekoniecznie muszą to być jedynie osiedla deweloperskie. – Idealnym rozwiązaniem byłoby wykorzystanie tych obszarów w pełni, zarówno na mieszkania komunalne, jak i mieszkania w systemie społecznym (SIM), a także na nieruchomości komercyjne i tereny zielone – wskazał urbanista.
Rozmówca Anny Piekutowskiej przekonywał, że lokalizacja ta jest doskonale skomunikowana, usytuowana w centrum miasta, a przy tym nie istnieją żadne roszczenia reprywatyzacyjne odnośnie tych terenów. – To jest wręcz idealna okazja do zrealizowania tam jakiegoś projektu. Jeśli chcemy przeciwdziałać dalszemu rozprzestrzenianiu się miasta, musimy o tym pomyśleć. Brakuje nam terenów inwestycyjnych na sensowne mieszkania, zamiast lokować je na odległych peryferiach. To prowadzi do korków, zwiększa zanieczyszczenie powietrza i zachęca ludzi do korzystania z samochodów – wyliczał dr Drozda.
„Sama idea CPK jest słuszna” Według eksperta także „sama idea CPK jest słuszna”. – Okęcie jako lotnisko funkcjonujące w sercu miasta stwarza wiele problemów. Dla mieszkańców Warszawy może być to wygodne, ale z ekologicznego i bezpieczeństwa punktu widzenia, funkcjonowanie tak dużego portu lotniczego tak blisko centrum miasta jest mało logiczne – argumentował dr Drozda. Urbanista zaznaczył, że Okęcie zmaga się także z problemami związanymi z przelotami. Planowana kolejowa infrastruktura Centralnego Portu Komunikacyjnego, według niego, pozwoliłaby na odciążenie węzła kolejowego w Warszawie. – Pomysł na przeniesienie kluczowego węzła przesiadkowego z centrum Warszawy jest rozsądny i logiczny – ocenił gość TOK FM.
Jak zauważył urbanista, jednak „choć sama idea CPK jest słuszna, różnie może być jednak z jej wykonaniem”. – Niestety, publiczna debata koncentruje się na samym pomyśle, który jest dobry, zamiast skupić się na szczegółach, które mogą zniekształcić tę dobrą koncepcję – podsumował dr Drozda.